Ks. Johann Samuel Richter został drugim pastorem ewangelickiej parafii w Hołdunowie. Należał do epoki Oświecenia, a więc człowiek tryumfu racjonalizmu, wiary w postęp i dobro człowieka. Żywo interesował się światem i świadomie dążył do zmian, tego co utrudniało życie człowieka przełomu XVIII i XIX wieku, szczególnie na Górnym Śląsku. 13 maja 1795 roku powołany przez księcia pszczyńskiego na stanowisko kaznodziei-proboszcza, przybywa do parafii. Po śmierci swojego poprzednika, ks. Johanna Schlaiermachera, stanął przed wyzwaniem zorganizowania na nowo administracji i życia parafii. Jego poprzednik łączył dwie funkcje. Pełnił jednocześnie funkcję kapelana wojskowego dla żołnierzy wyznania ewangelicko-reformowanego.
Swoje urzędowanie w Hołdunowie rozpoczął od przeprowadzenia spisu parafian. Znaleźli się w nim ci, którzy przywędrowali z Kóz do Hołdunowa oraz ich potomkowie. Rozpropagował na dworze księcia pszczyńskiego, pszczyńskiej i hołdunowskiej parafii pomysł zakupu pięknie zdobionego, srebrnego kielicha komunijnego. Dzięki ofiarności ludzi, pomysł doczekał się szybkiej realizacji.
Ks. Richter okazał się postacią, której nie można odmówić pomysłowości, jak i przedsiębiorczości. Chciał założyć magazyny zbożowe w Hołdunowie. Planował jesienią kupić tanie zboże, a następnie je magazynować przez zimę, a na wiosnę sprzedawać hołdunowianom z umiarkowanym zyskiem, po niższej cenie, od tej obowiązującej na przednówku, na wolnym rynku. Zysk ze sprzedaży zamierzał przeznaczyć na zakup pomocy szkolnych dla najbiedniejszych dzieci i nagrody za dobrą naukę. Pomysł ten nie doczekał się realizacji, gdyż zwierzchnie władze kościelne nie zgadzały się na niepewne ulokowanie funduszy parafialnych. To jednak jego nie zniechęciło.
W 1804 roku na życzenie parafii zamówił we Wrocławiu dzwoń spiżowy. Umieszczono w nim nazwisko ludwisarza, nazwę parafii, księdza pastora, członków Rady Parafialnej. W dniu 8 listopada 1807 roku dzwon po raz pierwszy swoim dźwiękiem zaprosił parafian na nabożeństwo.
Ks. Richter postanowił zrealizować swój kolejny plan. Dzięki jego inicjatywie wysłano do Wrocławia Esterę Czauderny, aby pobierała na koszt parafii naukę w szkole dla położnych. Dzięki tej inicjatywie miała służyć wśród parafian fachową opieką medyczną. Warto dodać, że parafianie nie byli zadowoleni z tego pomysłu. Dla nich liczyło się doświadczenie a nie wykształcenie położnej. Po powrocie pani Czaudernej z Wrocławia udało się połączyć jedno i drugie.
W medycznej płaszczyźnie ks. Richter zaznaczył się jeszcze jednym przedsięwzięciem. Od 1804 roku zaczął przeprowadzać szczepienia ochronne przeciwko ospie. Na początku trzykrotnie zaszczepił siebie i udowodnił, że szczepienie nie jest szkodliwą metodą walki z chorobą. Później przeprowadził szczepienia w Hołdunowie i okolicy, dzięki czemu ochronił wielu ludzi od zarażenia chorobą. Jako ciekawostkę warto dodać, że ks. Richter działa 4 lata po wprowadzeniu skutecznej szczepionki przeciw ospie doktora Edwarda Jennera. Działo się to w atmosferze braku zaufania środowisk lekarskich do skuteczności szczepienia przeciwko ospie.
Za czasów ks. Richtera uporządkowano teren cmentarza. Dzięki pomocy parafian wybudowano drewniany płot wokół niego i postawiono budynek, który przetrwał na cmentarzu do dnia dzisiejszego. Pełnił on role kostnicy cmentarnej.
Opracowano na podstawie „Ewangelickich tradycji Hołdunowa” autorstwa ks. Adama Maliny.
Dodaj komentarz