W tym spotkaniu wiele zadziwia. Najpierw, że faryzeusz, człowiek z ugrupowania wrogiego Jezusowi, udaje się na rozmowę z tym, którego zwą Synem Bożym. Potem, że spotkanie odbywa się nocą. To dziwi nieco mniej, bo w naszym kraju uczy się nas, że także ważne decyzje dla państwa można podejmować w godzinach nocnych. Poza tym wiele ważnych spotkań człowieka z Bogiem ma miejsce nocą w modlitwie.Następnie, że – podobnie jak Nikodemowi – Jezus musi nam ciągle przypominać, że musimy się narodzić na nowo. No i jeszcze, że Ducha Świętego nie da się zaszufladkować. Jego działanie jest na wskroś kreatywne, a dzięki temu historie nawrócenia różnych ludzi są niepowtarzalne. I to jest klucz tego święta: bez Ducha Świętego nie ma życia! Niby są różne formy, czasem bardzo napuszone. Niby zewnętrzna oprawa wygląda ładnie, czasem mieni się kolorami lub lśni złotem. Ale to wszystko na nic, jeśli brakuje tchnienia Bożego Ducha. A jak to wygląda w twojej parafii?